16-01-2009

JASTRZĘBSKI WĘGIEL POZBAWIŁ ZŁUDZEŃ KIJOWSKĄ LOKOMOTYWĘ

W rozegranym wczoraj pierwszym meczu 1/8 finału siatkarskiego Challenge Cup Jastrzębski Węgiel pokonał na lodowisku 'Jastor' ukraiński Lokomotiw Kijów 3:0 (25:18, 25:23, 25:19). Rewanż zostanie rozegrany 21 stycznia w Kijowie.
Zwycięzca tej konfrontacji (a wszystko wskazuje, że będzie to Jastrzębski Węgiel) w następnej rundzie zmierzy się ze zwycięzcą pary Lokomotiw Charków - Sisley Treviso. W pierwszym meczu ukraiński zespół przegrał na własnym parkiecie z Sisleyem 0:3 (14:25, 18:25, 16:25).

Mecz rozpoczął się od prowadzenia gospodarzy 2:0 i 6:4, jednak na pierwszą przerwę techniczną to Ukraińcy schodzili z jednopunktową przewagą. Po drugiej przerwie prowadzili już podopieczni Roberto Santilliego 16:14. Od tego momentu nasz zespół stale powiększał przewagę 20:17, 22:18. Seta zakończył kuriozalny punkt, zdobyty przez Roberta Prygla. Po jego ataku piłka odbiła się od rąk blokującego gracza z Kijowa, trafiła w głowę naszego siatkarza i ku zaskoczeniu przyjezdnych wpadła na boisko po drugiej stronie siatki.

Na początku drugiej partii, dzięki bardzo dobrej zagrywce Konstantyna Żylinskiego goście objęli prowadzenie 7:3. Jednak za sprawą coraz skuteczniej grającego Prygla (w I secie zdobył tylko dwa punkty), gospodarze doprowadzili do wyrównania (2 asy Roberta). Ósmy punkt zdobyli jednak ukraińcy i to oni prowadzili po pierwszej technicznej. Początek środkowej części seta należał do przyjezdnych, w szeregach której świetnie spisywał się Konstantyn Bakun (9:12, 14:16). Do stanu 18:20 siatkarze Lokomotiwu kontrolowali wydarzenia na boisku. Wtedy to nasz zespół zdobył trzy punkty z rzędu i objął prowadzenie, którego nie oddał do końca tej partii. Ostatnie oczko Jastrzębski Węgiel zdobył po nieudanej zagrywce Żylińskiego.

Trzecia odsłona była wyrównana do pierwszej przerwy technicznej, na którą jastrzębianie schodzili z jednym oczkiem przewagi. Większość punktów w tej fazie gry zdobył Guillaume Samica. Niestety, francuski siatkarz doznał kontuzji i już więcej nie pojawił się na parkiecie. Na szczęście, w punktowaniu rywala zastąpili go Prygiel i Wojciech Jurkiewicz. Stale powiększana przewaga nie pozostawiała złudzeń, kto wyjdzie zwycięsko z tej konfrontacji (10:7, 13:8, 16:12, 22:18). Seta i mecz zakończył asem serwisowym Nico Freriks.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla na tle rywala zaprezentowali się zdecydowanie lepiej, to nie ulega wątpliwości. Od drugiego seta skutecznie atakował Prygiel (w całym meczu zdobył 17 pkt. - 14 w ataku, 1 w bloku, 2 asy). Do kontuzji równie skuteczny był Samica (12 pkt.) oraz równo grający Jurkiewicz (11 pkt. – 7-4-0). Nieźle na rozegraniu spisywał się Nico Freriks, a swój spory udział w zwycięstwo mieli również Hardy i Adam Nowik. Ale niestety przyjęcie pozostawiało trochę do życzenia. Gdyby zespół z Kijowa, nie zmarnował wielu prostych piłek w ataku oraz nie stracił wielu punktów po nieudanych zagrywkach to przebieg meczu, mógłby być o wiele bardziej dramatyczny.


Skład Jastrzębskiego Węgla: Nico Freriks, Adam Nowik, Wojciech Jurkiewicz, Robert Prygiel, Benjamin Hardy, Guillaume Samica, Paweł Rusek (libero) - Sebastian Pęcherz, Igor Yudin

Skład Lokomotiwu: Jurij Worobiej, Konstantyn Żylinskij, Witalij Kiktiew, Konstantyn Bakun, Dmytro Babkow, Wołodymir Lysobiej, Sergij Sereda (libero) - Denis Zui, Igor Djoktiew, Jarosław Tarhan

Autor:

Informacja SRiWR "OLZA"