W pierwszym spotkaniu w 2022 roku hokeiści JKH GKS Jastrzębie po solidnym występie pokonali finalistę Pucharu Polski Energę Toruń 3:1 (2:0, 0:1, 1:0). O zwycięstwie naszego zespołu zadecydowała pierwsza tercja, w której gospodarze zdobyli dwa z trzech goli. Warto odnotować, że premierowe trafienia po powrocie do macierzystego klubu zapisał na swoje konto Dominik Paś.
 
Wspomniana pierwsza odsłona wczorajszego pojedynku zdecydowanie należała do podopiecznych Róberta Kalábera, którzy swoją przewagę udokumentowali dwiema bramkami. Conrad Mölder od początku miał pełne ręce roboty, ale wygrywał nawet pojedynki sam na sam z jastrzębianami, jak to m.in. miało miejsce w 8. minucie, gdy Paś powinien był otworzyć wynik zaraz po powrocie z ławki kar. Ostatecznie rywale zdołali utrzymać remis jeszcze przez niespełna dwieście sekund, po których nasz młody napastnik dobił strzał z dystansu Mateusza Bryka i utonął w ramionach nowych-starych kolegów. Kolejne trafienie miało miejsce osiem minut później i tym razem w akcji oglądaliśmy duet braci Ševčenków, spośród których wyrok na raty wykonał Artūrs.
 
Na początku drugiej partii w efekcie niedopatrzenia natury technicznej (czyli sześciu na lodzie) Energa zmuszona była grać w osłabieniu. To, co miało być atutem JKH GKS, okazało się wodą na młyn dla Michała Kalinowskiego, który wykorzystał nadmierne uspokojenie w naszych szeregach i pokonał Patrika Nechvátala. W kolejnych minutach jastrzębianie próbowali przywrócić dwubramkowe prowadzenie, ale Mölder trwał na posterunku. Na samym finiszu drugiej tercji pod bandą doszło do spięcia Vitālijsa Pavlovsa z Jegorem Szkodienką, które zakończyło się obopólną karą.
 
W trzeciej części gry nasz zespół postawił 'kropkę nad i', gdy w 44. minucie po błędzie rywali gumę w siatce umieścił po raz drugi tego dnia Dominik Paś przy asyście Arkadiusza Kostka. Od tego momentu torunianie nie mieli już nic do stracenia i odważnie ruszyli na bramkę Patrika Nechvátala. Ten jednak pozostał niepokonany do końca zawodów i tym samym komplet punktów dla mistrzów Polski stał się faktem.
 
Teraz przed jastrzębskim zespołem wyjazd na obiekt lidera, Re-Plast Unii Oświęcim. Spotkanie 'wagi ciężkiej' odbędzie się w czwartek, 6 stycznia o godz. 18:00. Natomiast na Jastorze JKH zagra w najbliższą niedzielę na meczu z Tauron Podhalem Nowy Targ.


Bramki:
1:0 (10.57) - Domnik Paś - Mateusz Bryk, Roman Rác (5/4)
2:0 (18.10) - Artūrs Ševčenko - Ēriks Ševčenko, Frenks Razgals
2:1 (24.31) - Michał Kalinowski - Adrian Jaworski (4/5)
3:1 (43.09) - Dominik Paś - Arkadiusz Kostek


Skład JKH GKS Jastrzębie: Patrik Nechvátal - Mateusz Bryk, Kamil Górny, Martin Kasperlík, Roman Rác, Egils Kalns - Jauhenij Kamienieu, Ēriks Ševčenko, Artūrs Ševčenko, Vitālijs Pavlovs (4), Frenks Razgals - Arkadiusz Kostek, Siarhej Bahałejsza, Maciej Urbanowicz (2), Dominik Paś (4), Patryk Pelaczyk - Jakub Gimiński, Marcin Płachetka, Radosław Nalewajka, Dominik Jarosz, Łukasz Nalewajka

Skład KH Energa Toruń (2): Conrad Mölder - Adrian Jaworski (2), Aliaksandr Szkrabau, Patryk Kogut, Kamil Kalinowski, Michał Kalinowski - Jegor Szkodienko (2), Mateusz Zieliński, Wadim Wasjonkin, Robert Arrak, Lauri Huhdanpää - Dmitrij Kozłow (2), Aleksandr Rodionow, Henri Limma (2), Robert Korczocha (2), Mikołaj Syty - Eryk Schafer, Oskar Bajwenko, Jakub Wenker, Jegor Rożkow (2), Michał Zając


Źródło: www.jkh.pl