23-12-2016

PORAŻKA W OLSZTYNIE

W swoim ostatnim meczu w tym roku siatkarze Jastrzębskiego Węgla przegrali na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn 1:3 (26:24, 18:25, 23:25, 25:27).

Gospodarze weszli w to spotkanie w świetnym stylu. Pierwszy punkt we wczorajszym pojedynku zdobyli po ataku ze środka Miłosza Zniszczoła, a po chwili za sprawą mocno serwującego Jana Hadravy odskoczyli na cztery punkty (1:5). Przy stanie 2:7 Mark Lebedew zareagował przerwą na żądanie. Po pauzie punkt wywalczył kapitan JW, Patryk Strzeżek. As serwisowy w wykonaniu Jakuba Kochanowskiego zwiększył przewagę gospodarzy do sześciu 'oczek' (3:9). Dwa punktowe bloki Pomarańczowych pozwoliły zmniejszyć dystans do rywali do dwóch punktów (8:10). W akcjach tych błysnął Grzegorz Kosok. Za moment jednak rywale znów zaczęli agresywnie zagrywać (Aleksander Śliwka), dzięki czemu ponownie zyskali bezpieczną przewagę (9:13). Nasza drużyna łatwo się nie poddała i przy serwisie Jasona De Rocco doszła przeciwników na różnicę punktu (12:13). Tym razem to Andrea Gardini poprosił o przerwę dla swojego zespołu. Skuteczny kontratak zwieńczony przez Salvadora Hidalgo Olivę oznaczał wyrównanie (14:14). W kolejnym fragmencie seta walka toczyła się punkt za punkt. Kolejna efektywna kontra, tym razem w wykonaniu Kosoka, oznaczał pierwsze prowadzenie jastrzębian w meczu (19:18). Za moment goście mieli już dwa punkty w zapasie (21:19). Przy zagrywce Wojciecha Włodarczyka AZS doprowadził do wyrównania (22:22). Jastrzębianie mieli dwie piłki setowe, ale nie zdołali ich wykorzystać (od 24:22 do 24:24). Dopiero kiedy sprawy w swoje ręce wziął Oliva i zaserwował asa przyjezdni mogli odetchnąć z ulgą. 

Początek drugiej partii to kilka świetnych akcji ze strony Kosoka, który błyszczał w ataku i bloku (4:1). Kiedy do tego swoje w ofensywie i bloku dołożył Oliva przyjezdni  prowadzili 7:4. Efektywny blok na Śliwce, a następnie autowy atak tego zawodnika skutkowały rezultatem 10:5 dla JW. Kolejna skuteczna akcja jastrzębian na siatce oznaczała wynik 13:8 dla naszej drużyny. Seria błędów własnych w ataku spowodowała jednak, że olsztynianie zostali 'zaproszeni' do gry (13:13). Wówczas trener Lebedew wprowadził na plac gry Scotta Touzinsky'ego za De Rocco. Od tego momentu gra stała się wyrównana, ale w natarciu byli gospodarze. Do tego z czasem doszły kolejne błędy naszej ekipy w przyjęciu i ataku, co umożliwiło graczom Indykpolu zyskanie trzypunktowego prowadzenia (17:20). Gra naszego zespołu zupełnie 'siadła'. Na placu gry pojawił się Radosław Gil, ale nasi skrzydłowi w dalszym ciągu niemiłosiernie pudłowali w ataku. Trener Lebedew sięgnął po kolejne roszady (weszli Marcin Bachmatiuk oraz Marcin Ernastowicz), ale obraz gry nie uległ zmianie. Rozpędzeni olsztynianie pewnie wygrali druga partię, a ostatnie słowo w secie należało do Adriana Buchowskiego.

W pierwszym fragmencie trzeciej odsłony Lukas Kampa najczęściej uruchamiał w ataku Olivę, a ten odpłacał mu się kapitalną grą na lewym skrzydle (5:4). Przy serwisie Buchowskiego olsztyńska drużyna zdobyła kilka punktów z rzędu (5:8). Podobnie jak w drugim secie goście zaczęli się męczyć  w przyjęciu, a największy kłopot z tym miał De Rocco. Później jednak Kanadyjczyk przebudził się zarówno w ofensywie, jak i bloku, i dystans punktowy do gospodarzy zmalał do jednego 'oczka' (12:13). Za moment jastrzębianie wyrównali stan seta, a największy udział miał w tym Kampa, który sam skończył atak! Efektywny kontratak w wykonaniu De Rocco oznaczał wynik 15:14 dla JW. W szeregach gości nieźle prezentował się w akcjach ofensywnych Włodarczyk (17:17). Na parkiecie trwała zażarta walka o każdy punkt. Blok Damiana Borucha ponownie pozwolił naszej ekipie odzyskać prowadzenie (21:20). W tym momencie trener Gardini wziął przerwę na żądanie. Po pauzie AZS najpierw doszedł nasz zespół (22:22), a następnie przechylił losy tego seta na swoją korzyść.

W czwartą część meczu nasza drużyna weszła prowadząc, a zawdzięcza to akcjom Kosoka oraz Strzeżka. As Kochanowskiego wyprowadził olsztynian na prowadzenie (4:5). Jastrzębianie odzyskali przewagę za sprawą Olivy, który ile tylko sił wybił piłkę po rękach blokujących (8:7). Potem walka na boisku toczyła się cios za cios, a prowadzenie zmieniało się raz na korzyść jednej, a raz drugiej drużyny.  W końcówce gospodarze odskoczyli na dwa punkty (21:23). Trener Lebedew wziął wówczas przerwę na żądanie. Po pauzie Oliva stanął na wysokości zadania, ale w kolejnej akcji punktowali miejscowi, zyskując dwa meczbole (22:24). Siatkarza Jastrzębskiego Węgla zdołali wyjść  z opresji (atak Olivy i as Strzeżka)! Co więcej, Strzeżek w kolejnej zagrywce dorzucił drugiego asa i to jastrzębianie zyskali setbola (25:24). Niestety, ostatnie słowo należało do olsztynian, którzy zdobyli trzy punkty z rzędu, co było równoznaczne z ich zwycięstwem w secie i w całym meczu.

MVP spotkania wybrany został Wojciech Włodarczyk.


Skład Jastrzębskiego Węgla: Lucas Kampa (5), Jason De Rocco (15), Grzegorz Kosok (11), Patryk Strzeżek (12), Salvador Hidalgo Oliva (23), Damian Boruch (6), Jakub Popiwczak (libero) - Marcin Ernastowicz, Marcin Bachmatiuk, Scott Touzinsky, Radosław Gil

Skład Indykpol AZS Olsztyn: Aleksander Śliwka (2), Miłosz Zniszczoł (1), Jan Hadrava (20), Wojciech Włodarczy (21), Jakub Kochanowski (14), Paweł Woicki (1), Michał Żurek (libero) - Adrian Buchowski (8), Hidde Boswinkel (1), Łukasz Makowski, Daniel Pliński (6)


Źródło: www.jastrzebskiwegiel.pl

Autor:

SRiWR 'OLZA'