Olimpiada Samorządowa
badminton
baseball
gimnastyka sportowa
gry karciane
hokej na lodzie
hokej na trawie
inne
jeździectwo
kolarstwo
koszykówka
lekkoatletyka
modelarstwo
narciarstwo alpejskie
narciarstwo klasyczne
piłka nożna
piłka ręczna
pływanie
siatkówka
skiboby
snowboard
sporty motorowe
sporty walki
strzelectwo
szachy
tenis stołowy
tenis ziemny
łucznictwo
łyżwiarstwo figurowe
31-12-2023
PUCHAR POLSKI NIE DLA JKH GKS JASTRZĘBIE
Sobotni wieczór w Krynicy upłynął nam pod znakiem niesamowitych emocji, kapitalnej pogoni i... goryczy porażki w dogrywce. W finale Pucharu Polski 2023/24 hokeiści JKH GKS Jastrzębie przegrali po dogrywce z GKS Tychy 2:3 (0:0, 0:2, 2:0, 0:1), ale swojej postawy w całym turnieju bynajmniej nie muszą się wstydzić. Bez wątpienia wrócimy do rywalizacji ligowej z pewną dozą optymizmu.
30 grudnia 2023 roku hokeiści JKH GKS Jastrzębie po raz piąty w historii zagrali w finale Pucharu Polski. Dotychczasowe cztery występy w meczu o główne trofeum tego turnieju zakończyły się triumfem naszego zespołu, ale... akurat w tej statystyce hokeiści z Jastrzębia-Zdroju trafili niczym "kosa na kamień", bowiem po drugiej stronie tafli pojawił się rywal niepokonany aż w dziewięciu finałach. Czyjaś seria musiała zatem ulec przerwaniu. Nasz optymizm wzbudziło półfinałowe zwycięstwo nad GKS Katowice, za sprawą którego na finał do Krynicy wybrało się około dwustu kibiców z Jastora. Byli oni w sobotę świadkami znakomitego widowiska, będącego efektowną reklamą polskiego hokeja.
Pierwsza tercja finałowych derbów upłynęła pod znakiem "hokejowych szachów". Oba zespoły badały się wzajemnie, wyraźnie starając się znaleźć słaby punkt u przeciwnika. Po naszej stronie wartymi odnotowania były uderzenia Kamila Górnego (12.), Rastislava Špirko (17.) i Tuukki Rajamäkiego (18.). Wszystkie te strzały padły jednak pewnym łupem Tomasza Fučíka. Również Maciej Miarka nie mógł narzekać na brak zajęć, ale ostatecznie na pierwszą przerwę finaliści zjeżdżali przy bezbramkowym remisie.
Niestety, na początku drugiej odsłony podopieczni Róberta Kalábera nie zachowali dostatecznej uwagi i zostali skarceni otwarciem wyniku przez Olliego Kaskinena. Jastrzębianie starali się szybko doprowadzić do remisu, ale albo na posterunku był Fučík, albo guma wędrowała poza obręb tyskiej bramki. Kapitalną szansę na wyrównanie nasi hokeiści mieli po pierwszej karze dla rywali w 33. minucie, jednak zamknięcie tyszan w ich tercji nie przyniosło efektu. Niebawem sytuacja odwróciła się, gdy po raz pierwszy (i niestety nie ostatni...) na ławkę kar udać się musiał Jakub Ižacký. W odróżnieniu od naszej ekipy konkurenci nie zmarnowali power-play i w 36. minucie po trafieniu Bartłomieja Jeziorskiego na tablicy pojawił się wynik 0:2.
Mało było wówczas wśród nas optymistów, a tymczasem... na początku trzeciej odsłony jastrzębski sektor dosłownie oszalał z radości! Nie mający już nic do stracenia jastrzębianie rzucili się na rywali od pierwszego gwizdka sędziego. W efekcie w 45. minucie po błędzie rywali Michał Zając huknął w Fučíka, co dobitką wykorzystał Robert Arrak. 24 sekundy później mieliśmy remis, gdy świetnym uderzeniem z dystansu popisał się Dominik Paś, po czym padł w ramiona kolegów. Nasz zespół mógł wówczas dobić "krwawiącego" rywala, ale zamiast tego musiał bronić się we czwórkę po drugiej karze dla Ižackiego. Tyszanie zdołali się pozbierać i ostatecznie trzecia tercja zakończyła się remisem 2:2. Z godnych uwagi wydarzeń warto wspomnieć o pięściarskich bojach z 53. minuty, w których aktywny udział wziął doskonale nam znany Mateusz Bryk.
Wynik 2:2 oznaczał drugą naszą dogrywkę w krynickim turnieju. Niestety, tym razem nie nam było dane się cieszyć w doliczonym czasie gry. Kluczowa okazała się 62. minuta, gdy trzecią swoją karę zarobił Ižacký, a zaledwie pięć sekund po tym wydarzeniu grający we czwórkę tyszanie strzelili decydującą bramkę...
Tym samym po raz dziesiąty Puchar Polski pojechał do Tychów. Jastrzębianom pozostaje niedosyt, bowiem trofeum było w zasięgu ręki. Miejmy nadzieję, że tę gorycz JKH GKS Jastrzębie przekuje na ekstraligowe punkty w styczniu oraz skuteczną walkę o medal.
Bramki:
0:1 (20.36) - Olli Kaskinen - Filip Komorski, Bartłomiej Jeziorski
0:2 (35.28) - Bartłomiej Jeziorski - Olli Kaskinen, Alan Łyszczarczyk (5/4)
1:2 (44.53) - Robert Arrak - Michał Zając
2:2 (45.17) - Dominik Paś - Filip Starzyński, Maciej Urbanowicz
2:3 (61.54) - Filip Komorski - Alan Łyszczarczyk, Bartłomiej Jeziorski (4/3)
Skład JKH GKS Jastrzębie: Maciej Miarka - Arkadiusz Kostek, Patryk Wajda, Maciej Urbanowicz, Dominik Paś, Marcin Kolusz - Olli Petteri Viinikainen, Emil Bagin, Jakub Ižacký (6), Filip Starzyński (2), Rastislav Špirko - Kamil Górny, Jakub Martiška, Szymon Kiełbicki, Dominik Jarosz, Tuukka Rajamäki - Jake Hamilton, Michał Zając, Patryk Pelaczyk, Robert Arrak, Łukasz Nalewajka
Skład GKS Tychy: Tomáš Fučík - Oskar Jaśkiewicz, Olli Kaskinen, Bartłomiej Jeziorski, Filip Komorski (2), Alan Łyszczarczyk - Bartłomiej Pociecha, Bartosz Ciura, Christian Mroczkowski, Roman Rác, Jakub Bukowski (2) - Mateusz Bryk (2), Jan Jaroměřský, Mateusz Gościński, Wiktor Turkin, Paweł Padakin - Olaf Bizacki, Mateusz Ubowski (2), Radosław Galant, Szymon Marzec