20-12-2017

SPACEREK ZE SPACEREM

W meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów Jastrzębski Węgiel pokonał wicemistrza Francji, Spacer’s Toulouse 3:0 (25:10, 25:21, 25:20) i do kolejnej serii gier na pewno pozostanie liderem grupy D.
 
Pomarańczowi rozpoczęli wtorkowe spotkanie w bardzo dobrym stylu. Pierwsze akcje ofensywne naszego zespołu należały do Salvadora Hidalgo Olivy, który był bezlitosny dla rywali w atakach z lewego skrzydła. Kiedy Kubańczyk 'włączył' do tego swoją zagrywkę, a Wojciech Sobala dołożył skuteczny blok, mieliśmy tego efekt w postaci wyraźnego prowadzenia gospodarzy (10:4). Tak jak w poprzednich pojedynkach w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów nasza drużyna grała z polotem, a przede wszystkim zabójczo skutecznie (13:5). Przy znakomitych obronach Jakuba Popiwczaka nasz zespół pozwalał sobie na efektowne akcje w kontrze, które przynosiły zamierzone skutek (16:7). Kolejne wejście Olivy w pole serwisowe sprawiło, że linia przyjęcia gości została kompletnie rozbita. Jednostronnego seta zakończył błąd podwójnego odbicia po stronie wicemistrzów Francji.
 
Pierwszy fragment drugiej partii również był mocny w wykonaniu naszego zespołu. Znamionował to choćby atak z drugiej piłki autorstwa Macieja Muzaja (2:0). Dobry poziom nadal utrzymywał wciąż Sobala. Katem Francuzów był jednak ten, który w pierwszym secie skończył cztery ataki na cztery, a do tego dopisał dwa asy serwisowe, czyli Oliva. Po jego zagrywkach w drugiej partii piłka znów albo bezpośrednio lądowała w boisku, albo rywale z trudem utrzymywali ją po swojej stronie, dostarczając ją jastrzębianom 'za darmo'. Trzy punktowe zagrywki Olivy z rzędu zrobiły na jastrzębskiej publiczności takie wrażenie, że kiedy opuszczał on pole serwisowe, kibice zaczęli głośno skandować nazwisko bohatera ostatnich akcji (11:5). Wysoki poziom gry w ataku utrzymywał natomiast Muzaj. Przy stanie 16:10 na placu gry zameldował się Damian Boruch, który zastąpił Grzegorza Kosoka. Niebawem za Jasona De Rocco wszedł Rodrigo Quiroga. Pomarańczowi nadal utrzymywali świetny rytm gry (19:12). Z czasem swoje szanse dostali jeszcze: Karol Gdowski oraz Dardan Lushtaku. Dobrze naoliwiona jastrzębska ekipa pewnie wygrała także i w drugim secie, stawiając pieczęć w tej części meczu po udanej akcji Olivy z lewego skrzydła.
 
W trzecim secie nie mający nic do stracenia rywale z Francji wzmocnili serwis i za sprawą asa serwisowego Ryana Nickifora wyszli na pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie (3:4). W naszym zespole na placu gry pozostali wprowadzeni we wcześniejszym secie Boruch oraz Quiroga. Wicemistrzowie Francji nadal świetnie zagrywali (as Luki Basica), powiększając swoją przewagę. W pewnym momencie rywale osiągnęli trzypunktową zaliczkę (11:14). Na szczęście Pomarańczowi nie dali się wybić z rytmu i dzięki skuteczności w ataku Muzaja i sprytnie serwującemu Sobali zniwelowali stratę, a następnie wyszli na prowadzenie 16:15. Goście pogrążali się sami, popełniając błędy własne (18:16). Przerwy na żądanie trenera Stephane'a Sapinarta niewiele wnosiły. W końcówce trzeciego seta znów błysnął niezawodny Oliva. Seta i mecz zakończył autowy atak Nickifora.


Skład Jastrzębskiego Węgla: Lukas Kampa (4), Jason De Rocco (3), Grzegorz Kosok (2), Maciej Muzaj (12), Salvador Hidalgo Oliva (19), Wojciech Sobala (5), Jaub Popiwczak (libero) - Damian Boruch (3), Rodrigo Quiroga (3), Karol Gdowski (libero), Dardan Lushtaku

Skład Spacer's Toulouse VB: Bruno Temponi Araujo (11), Danny Demyanenko (4), Ryan Nickifor (8), Luka Basic (6), Barthelemy Chinenyeze (4), Miquel Angel De Amo (1), Jelle Ribbens (libero) - Diogenes Zagonel, Nicolas Burel, Dimitri Walgenwitz (libero)


Źródło: www.jastrzebskiwegiel.pl

Autor:

SRiWR 'OLZA'